sobota, 31 stycznia 2009

Gdzie jest indeks?

Wczoraj rozmawiałyśmy z Paulą (naszą współlokatorką z tamtego roku) przez Skype'a. Paula jest na Erasmusie we Francji. Opowiadałyśmy co u nas, ona opowiadała co u niej, jak jest we Francji, jak się tam studiuje, jacy są Francuzi itp. Na koniec Paula zapytała czy przypadkiem nie widziałyśmy jej indeksu. Lol, od pół roku jest we Francji i niedawno się zorientowała, że zgubiła swój indeks... Ci studenci są gorsi od dzieci.

***
Przed drzwiami frontowymi Fafika stanęło widmo sesji. Nikt go nie wpuścił do środka...

***
Studenci rozwijają się kulturalnie. Każdy w swoją, bardzo ekstremalną stronę. I tak właśnie dobiega mnie śpiew jakiegoś chóru z końca korytarza i disco polo zza ściany. W dodatku panuje szeroka tolerancja dla odmiennych upodobań innych mieszkańców i w związku z tym chór coraz bardziej próbuje przekrzyczeć disco... a może to disco chce zagłuszyć chór? Już sama nie wiem... W każdym razie to dziwna mieszanka.

Brak komentarzy: